Długo czekałem na tę powieść. Niemal od razu, gdy Harlan Coben ogłosił, że pracuje nad książką pt. „Mów mi Win”, byłem ciekaw, co z tego wyjdzie. Bo bardzo lubię cykl z Myronem Bolitarem, w którym Win – bohater najnowszej powieści amerykańskiego pisarza, jest postacią drugoplanową. Drugoplanową, ale zdecydowanie nietuzinkową. Teraz zagrał pierwsze skrzypce. Wysłów się…
Czas łaski – John Grisham
John Grisham to w ostatnich latach pisarz mocno nierówny. Jeszcze kilka lat temu każdą jego kolejną powieść brałem w ciemno, ale po kilku rozczarowaniach mój zapał nieco ostygł. Jednak po bardzo dobrym „Dniu rozrachunku” najbardziej znany twórca thrillerów prawniczych zyskał u mnie ponownie pewien kredyt zaufania. A już tym bardziej, że głównym bohaterem jego najnowszej…
Bastion – Stephen King
Gdy mam ochotę na dłuższą przygodę książkową, to zawsze z pomocą przychodzi Stephen King. Jak większość miłośników książek z pewnością wie, autor ten lubi rozbudowywać swoje dzieła do niemal monstrualnych rozmiarów. Tak też właśnie jest w przypadku powieści pt. „Bastion” – jednej z najbardziej znanych książek tego amerykańskiego pisarza. Na szczęście rozmiar idzie w parze…
Maradona. Ręka Boga – Jimmy Burns
Gdy zobaczyłem, że nakładem wydawnictwa Albatros ma w marcu wyjść odświeżona i wzbogacona o nowe wątki biografia Diego Maradony pt. „Ręka Boga”, to wiedziałem, że muszę ją przeczytać. Zwłaszcza że tematem książkowego wyzwania #kalendarzczytoholika w trzecim miesiącu roku są marzenia z dzieciństwa. A moim marzeniem było zostać piłkarzem. I choć załapałem się jedynie na schyłkowy…
Chłopiec z lasu – Harlan Coben
Harlan Coben to jeden z moich ulubionych pisarzy tworzących powieści z pogranicza thrillera i kryminału. Choć zazwyczaj akcja jego książek kręci się wokół pewnego schematu, to jednak zawsze zapewniają one co najmniej dobrą rozrywkę. Dlatego z przekonaniem o gwarancji przedniej zabawy sięgnąłem po najnowszą powieść tego autora pt. „Chłopiec z lasu”. Tajemnica ukryta w lesie…
Lista Schindlera – Thomas Keneally
Po przeczytaniu „Pianisty” W. Szpilmana wiedziałem, że następną w kolejce w tematyce II Wojny Światowej będzie „Lista Schindlera” Thomasa Keneally’ego. Oba te tytuły stały się szerzej znane dzięki znakomitym kinowym adaptacjom, a mi przyszło zapoznać się z ich literackimi pierwowzorami dopiero kilkanaście lat po obejrzeniu filmów. Ale w obu przypadkach było warto, choć książki nie…
Dzień Szakala – Frederick Forsyth
Po przeczytaniu „Akt Odessy” postanowiłem wreszcie sięgnąć po najbardziej znaną powieść Forsytha, czyli „Dzień Szakala”. Atutem książek tego autora jest to, że bierze wydarzenia i postacie historyczne i na ich tle buduje fabułę swojej powieści. Dzięki temu nadaje swoim dziełom sporej dawki realizmu. Byłem ciekaw, jak będzie tym razem. Niestety, z pewnym żalem muszę stwierdzić,…
Koniec warty – Stephen King
Po dwóch tomach z cyklu o Billu Hodgesie ze sporym wyczekiwaniem myślałem o finale tej trylogii. Bo seria ta mocno mnie wciągnęła, a King zdawał się udowadniać, że odnajduje się całkiem dobrze w gatunkach niezwiązanych z grozą. I tak wreszcie w ręce wpadł mi „Koniec warty”, a Stephen King, niestety, postanowił jednak pozostać w pełni…
Trybunał dusz – Donato Carrisi
„Trybunał dusz” Donato Carrisiego to jedna z tych książek, których przeczytanie odkładałem całymi miesiącami bez konkretnej przyczyny. Po raz pierwszy z twórczością tego autora spotkałem się na blogu Kasi z k-czyta.pl i zapisałem sobie, by po powieści Carrisiego sięgnąć koniecznie. Teraz już wiem, że ta wielomiesięczna zwłoka nie miała podstaw 😉 Najtajniejsze tajemnice Marcus jest…
Dzień rozrachunku – John Grisham
Po ostatnich raczej średnich przygodach z twórczością Grishama obawiałem się, że spadek formy tego autora jest już całkowicie przesądzony, a moja sympatia do niego nie do uratowania. Dlatego też we wpisie podsumowującym ubiegły rok i prezentującym plany na obecny napisałem, że po raz pierwszy nie planuję czytać nowej powieści Grishama. Jednak gdy przyszedł maj, a…
Znalezione nie kradzione – Stephen King
Po przeczytaniu „Pana Mercedesa” wiedziałem, że Stephen King w odsłonie kryminalnej może się udać. Dlatego ze sporymi oczekiwaniami sięgnąłem po „Znalezione nie kradzione”. A drugi tom przygód byłego policjanta, Billa Hodgesa zapewnił mi rozrywkę, której oczekiwałem. King napisał kontynuację cyklu, która jest co najmniej tak samo dobra, jak pierwszy tom. I za to szacunek. Zagadkowy…