Niekończąca się historia
Tytuł: Niekończąca się historia
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 544
Data wydania: 1979

Gdy kilka miesięcy temu zauważyłem, że jeden z moich ulubionych filmów z dzieciństwa ma swój książkowy pierwowzór, to byłem pewny, że muszę go przeczytać. Tak właśnie rzecz się miała z „Niekończącą się historią” Michaela Ende, której adaptacja kinowa nosiła nieco bardziej znany tytuł: „Niekończąca się opowieść”.

Pan Koreander pokręcił głową.
– Każda prawdziwa historia jest „Niekończącą się historią” (…) Jest mnóstwo drzwi do Fantazjany, mój chłopcze. I jeszcze więcej takich czarodziejskich ksiąg. Wielu ludzi w ogóle tego nie zauważa. Po prostu dużo zależy od tego, kto dostanie do ręki taką książkę.

Fantastyczny świat Fantazjany

Głównym bohaterem powieści jest Bastian Baltazar Buks – 11-letni chłopiec, który uciekając przed prześladującymi go rówieśnikami trafia do antykwariatu. Tam zafascynowany książką, którą czyta właściciel sklepu, porywa książkę i chowie się na szkolnym strychu. W bezpiecznej kryjówce zanurza się w lekturze powieści, która nazywa się… „Niekończąca się historia”. Rozpoczynając czytanie chłopiec jeszcze nie wie, że od tej chwili jego życie ulegnie niesamowitej metamorfozie. Bastian nie tylko zżyje się z postaciami książki, on sam stanie się jedno z tych postaci.

Niekończąca się historia - Michael Ende - Czytoholik

Ale po kolei. „Niekończąca się historia” to opowieść o krainie Fantazjany – wielobarwnym miejscu pełnym przepięknych krajobrazów, a zamieszkanym przez przeróżne i bardzo osobliwe postacie. W świecie Fantazjany przez lata panowała harmonia, nad którą czuwała Dziecięca Cesarzowa. Ale wszystko ulega diametralnej zmianie, gdy Dziecięca Cesarzowa nagle zachorowała, a żaden z fantazjańskich lekarzy nie może jej pomóc. W dodatku Fantazjanę atakuje i pożera Nicość, której siły rosną z każdym dniem, wraz z pogarszającym się stanem zdrowia Dziecięcej Cesarzowej. Dlatego na misję ratunkową rusza Atreju, młodzieniec  z krainy Morza Traw, który musi odbyć szaleńczo niebezpieczną wędrówkę, by znaleźć lekarstwo dla Dziecięcej Cesarzowej. A to okaże się wyjątkowo trudne. Bo uzdrowić Cesarzową może jedynie nadanie jej nowego imienia, ale nie może tego uczynić żadna z istot mieszkających w Fantazjanie.

Sen już wyśniony nie może się obrócić wniwecz. Ale gdy człowiek, który go śnił, nie zachował go w pamięci  – to gdzie go szukać? Tu, u nas, w Fantazjanie, w głębinach naszej ziemi.

Dwie książki w jednej

Książka składa się jakby z dwóch części i każda z nich mogłaby stanowić osobną całość. Wydaje mi się nawet, że tak byłoby lepiej, bo pierwsza część, którą znamy również z ekranów telewizji jest piękną historią o ratowaniu Fantazjany. Przypomina nieco wędrówkę znaną z „Władcy Pierścieni” i jest pełna fascynujących przygód. Atreju to chłopiec, któremu nie sposób nie kibicować. W trakcie jego wędrówki przyjdzie mu zmierzyć się z wieloma przeciwnościami, ale odkryje w sobie odwagę i mądrość, które mu w tym pomogą.  W dodatku na swojej drodze spotka wiele różnorakich postaci, co z kolei skojarzyło mi się z wędrówką i rozmowami „Małego Księcia”. Ta część mnie porwała i z wielką chęcią zanurzyłem się w niezwykły świat Fantazjany pełen uniwersalnych odniesień do naszego świata rzeczywistego.

Natomiast druga połowa książki również jest pełna niezwykłych przygód, ale jej tematyka jest już odrobinę inna i mi przypominała „Opowieści z Narnii”. Po cudownym ocaleniu Fantazjany Bastian pozostaje w niej, by odkryć prawdę o sobie. Choć początkowo wydawało mi się to świetnym pomysłem, bo miał podążać ścieżką swoich pragnień, to jednak po czasie historia jakby straciła na impecie. Pojawiło się sporo zawiłości i nagromadziło się mnóstwo nowych postaci i miejsc. Dopiero wraz z dalszym rozwojem historii dałem się jej na nowo porwać i odkryłem sens drugiej części książki. Dalej jednak podtrzymuję, że byłoby lepiej, gdyby druga część funkcjonowała po prostu jako drugi tom.

Bo marzenia mają moc

„Niekończąca się historia” to powieść przede wszystkim o marzeniach. Czytając ją, znajdziesz wiele inspiracji do tego, by na nowo odnaleźć w sobie dziecko, przed którym świat stał otworem. Michael Ende przekazuje w swojej książce uniwersalną prawdę – by żyć szczęśliwie musisz, po prostu musisz zachować w sobie dziecko. Bo gdy jego obraz zniknie w Tobie, to wraz z nim zniknie świat wyobraźni, marzeń i głębokich pragnień – świat Fantazjany. A gdy do tego dopuścisz, ogarnie Cię Nicość.

W tym momencie Bastian przekonał się o czymś bardzo ważnym: człowiek może być przeświadczony o tym, że czegoś pragnie – nawet latami – dopóki wie, że to marzenie jest niemożliwe do spełnienia. Ale jeśli staje nagle przed możliwością jego realizacji, to chce tylko jednego: żeby nigdy wcześniej tego nie zapragnął.

Książkę tę zalicza się do literatury dziecięcej, ale nie dajcie się zmylić. Bo to świetna lektura dla czytelników w każdym wieku. No, chyba że ogarnęła Cię już Nicość. Wtedy nie wiem, czy „Niekończąca się historia” będzie dla Ciebie ratunkiem 😉 Młody czytelnik będzie emocjonował się przygodami Atreju i Bastiana oraz będzie mógł wyciągnąć wiele rozsądnych lekcji z tego, co im się przytrafiło. Dorosły czytelnik będzie miał możliwość na nowo odkryć w sobie świat dziecięcych marzeń i pragnień, który jest podstawą pełnego satysfakcji i entuzjazmu życia. Dlatego, w mojej ocenie, książka ta jest świetnym prezentem dla każdego miłośnika książek. I jeszcze w tym pięknym wydaniu w twardej okładce – po prostu idealna 🙂

Poniżej kilka dodatkowych cytatów, które do mnie trafiły:

Uwaga spoiler!

Dlatego ludzie nienawidzą i boją się Fantazjany – ciągnął Gmork – i wszystkiego, co stąd pochodzi. Chcą to zniszczyć. I nie wiedzą, że właśnie w ten sposób zwiększają powódź kłamstw, która bez przerwy zalewa ludzki świat – ten strumień zmienionych nie do poznania stworzeń Fantazjany, które muszą tam wieść pozorną egzystencję żywych trupów i zatruwają dusze ludzi swoim zgniłym zapachem. Nie wiedzą tego.

Posłuchaj – zabulgotała Morla – my jesteśmy stare, mały, o wiele za stare. Żyłyśmy już dostatecznie długo. I za dużośmy widziały. Kto wie tak dużo jak my, dla tego już nic nie jest ważne. Wszystko wiecznie się powtarza, dzień i noc, lato i zima, świat jest pusty i bez sensu. Wszystko kręcie się w kółko. Co powstaje, musi przeminąć, co się rodzi, musi umrzeć. Wszystko się znosi, dobro i zło, głupota i mądrość, piękno i brzydota. Wszystko jest puste. Nic nie jest rzeczywiste. Nic nie jest ważne.

– Co to może znaczyć? – zapytał. – CZYŃ TO, CZEGO PRAGNIESZ, to znaczy przecież, że mogę robić wszystko, na co mam ochotę, nie uważasz?
Oblicze Graogramana przybrało nagle przerażająco poważny wyraz, a jego oczy zaczęły płonąć.
– Nie – powiedział swoim głębokim, grzmiącym głosem. – To znaczy, że powinieneś czynić swoją Prawdziwą Wolę. A nie ma nic trudniejszejszego.
– Moją Prawdziwą Wolę? – powtórzył z przejęciem Bastian. – A co to takiego?
– To twoja własna najgłębsza tajemnica, której nie znasz.
– A w jaki sposób mogę ją poznać?
– W taki, że będziesz podążał drogą pragnień, od jednego do drugiego, i tak aż do ostatniego. Ona zaprowadzi cię do twojej Prawdziwej Woli.
– Właściwie nie wydaje mi się, żeby to było takie trudne – zauważył Bastian.
– Ze wszystkich dróg ta jest najniebezpieczniejsza – rzekł lew.

Szedłeś drogą pragnień, a ona nigdy nie jest prosta. Nadłożyłeś dużo drogi, ale to była twoja droga. A wiesz dlaczego? Należysz do tych, którzy potrafią wrócić dopiero wtedy, kiedy znajdą źródło, z którego tryska woda życia. A to najtajniejsze miejsce Fantazjany. Nie ma do niego łatwej drogi.
A po krótkiej chwili ciszy dorzuciła:
– Każda droga, która tam prowadzi, okazuje się na końcu właściwa.

Podsumowanie: Czy to holik?

Prawie. „Niekończąca się historia” to wciągająca historia o realizacji marzeń i pragnień, o odwiecznej walce dobra ze złem, która rozpoczyna się w głowie i sercu, a kończy w otaczającym świecie. To fascynująca książka, w której miejscem akcji jest wielobarwna Fantazjana – kraina harmonii i szczęścia, w której każdy jest taki, jaki jest. To wreszcie historia o poznawaniu samego siebie, własnych dążeń, zalet i słabości. I w trakcie lektury pierwszego etapu tej pięknej powieści byłem przekonany, że ocenię ją najwyższą notą, bo była tego warta. Niestety w drugiej części książki historia nieco siada i robi się odrobinę przekombinowana. Akcja traci tempo i rodzi się zbyt wiele wątków. Na szczęście po kilkudziesięciostronicowej zadyszce, powieść znowu nabiera tempa i swojej mocy, by w finale zakończyć się swoistym happy endem.

Ocena czytoholika: 4,5 / 5

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.