Cudowny chłopak
Tytuł: Cudowny chłopak
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 416
Data wydania: 2015

Z chęcią zawsze sięgam po opowieści, po których moja wiara w ludzi rośnie 😉 Spodziewałem się, że podobnie będzie po lekturze książki R. J. Palacio pt. „Cudowny chłopak”. Całkiem niedawno było głośno o filmie o tym samym tytule będącym adaptacją powieści Palacio. W kinowej produkcji zaangażowano m.in. Julię Roberts i Owena Wilsona, a to dawało swego rodzaju gwarancję, że historia zawarta zarówno w filmie jak i książce jest warta opowiedzenia.

Cudowny?

Dopóki nie spotkasz Augusta twarzą w twarz, pomyślisz, że to zupełnie zwyczajny dziesięciolatek zafascynowany Gwiezdnymi Wojnami. Chłopak pełen poczucia humoru i kreatywności. Sytuacja zmienia się, gdy tylko na niego spojrzysz. Jeden rzut okiem i wiesz, że Auggie nie jest zwyczajnym dziesięciolatkiem. August urodził się ze zdeformowaną twarzą i pomimo 27 operacji plastycznych jakie do tej pory przeszedł, wyglądem dalej nie przypomina swoich rówieśników. Jest jednak szaleńczo kochany przez swoich rodziców i starszą siostrę, którzy nie dają mu odczuć, że jest inny. Ale chłopak i tak to czuje.

Choć do 10 roku życia Auggie nie chodził do szkoły i uczył się w domu, to jednak właśnie nadszedł dla niego czas na zmiany. Rodzice uznali, że warto by poszedł do zwykłej szkoły. To największe wyzwanie, jakie tylko August może sobie wyobrazić. Wielokrotnie bowiem spotykał się z natarczywymi spojrzeniami, wytykaniem palcami, czy szyderczym śmiechem, gdy bawił się na placu zabaw, gdy szedł na lody, gdy – cóż, gdy po prostu żył. Dlatego pójście do szkoły wiąże się dla niego ze sporem stresem – jak zostanie przyjęty, jak będą zachowywały się pozostałe dzieci, czy ktoś go polubi. I wnet przychodzi 1 września.

Cudowny chłopak - R. J. Palacio - Czytoholik

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Na pewno?

„Cudowny chłopak” to świetna, pouczająca i momentami poruszająca książka. Pozwala spojrzeć na świat osoby będącej niejako odmieńcem, kimś innym od reszty. Pomaga poczuć, co dzieje się głowie małego chłopca, który przecież w niczym nie zawinił temu jak wygląda, a jednak odbiera sporo ciosów od życia i pozostałych ludzi. Auggie to chłopak, którego nie sposób nie polubić. Jego czarny humor i spory dystans do siebie pomaga mu zmierzyć się z reakcją rówieśników, choć codzienność w normalnej szkole daje w kość. Kto z nas tego nie zna?

Tak wiele razy słyszy się, by nie oceniać kogoś po wyglądzie. Ale czy i na ile jest to możliwe? Wymaga to sporej dawki empatii, pokory i szacunku do innych – cech, których trzeba się nauczyć bądź w sobie je obudzić, bo wierzę, że wszyscy rodzimy się tacy sami – stworzeni do dobra. Ale w dzisiejszym świecie wygląd jest, niestety, jednym z kluczowych atutów człowieka. Nie zgadzam się na to, ale czy nie tego uczą mass media? Na szczęście są książki takiej jak „Cudowny chłopak”, które odczarowują ten fałszywy pogląd.

Cudowny chłopak - Czytoholik

Historia, którą zapamiętasz

Historia przedstawiona w książce, ukazana jest z punktu widzenia wielu bohaterów. Daje to świetny rezultat, bo na te same wydarzenia często można spojrzeć z punktu widzenia dwóch albo nawet trzech bohaterów. Daje to pełniejszy ogląd sytuacji i bardzo ciekawie ukazuje, że to, co widzi jedna osoba, często jest zupełnie inaczej widziane przez drugą. Najwięcej wydarzeń relacjonuje Auggie, ale w pozostałych rozdziałach można spojrzeć na wydarzenia oczyma m.in. siostry Augusta – Vii, jego kumpla Jacka oraz jeszcze kilku innych osób. Całość tworzy pełną ciepła historię o chłopcu, który swoją niezłomną determinacją i dobrem, które w sobie nosi, zmienia otaczający go świat i ludzi.

 

Podsumowanie: Czy to holik?

Niezupełnie. „Cudowny chłopak” to mądra i pouczająca książka, która porusza istotny temat patrzenia na ludzi sercem, a nie samym wzrokiem. W swojej powieści Palacio zachęca czytelników do zastanowienia się nad tym, co naprawdę jest istotne – wygląd czy wnętrze człowieka. I choć większość ludzi naturalnie i odruchowo odpowie, że wnętrze, to jednak temat akceptacji osób o odmiennym wyglądzie bywa wciąż poważnym problemem. Dlatego cieszę się, że ta książka zdobyła sporą popularność, zwłaszcza że naprawdę dobrze się ją czyta. Nie jest to jednak powieść, która zapadłaby mi w pamięć na dłużej. Może dlatego, że choć kierowana jest do osób w różnym wieku, to chyba najlepiej odnajdą się w niej młodsi czytelnicy. Niemniej to wciąż pozycja warta uwagi.

Ocena czytoholika: 4 / 5

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.