Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim - Józef Maj
Tag:
Tytuł: Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim
Autor:
Gatunek:
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 280
Data wydania: 2017

1 marca, jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, to idealny dzień, by napisać kilka słów o pułkowniku Łukaszu Cieplińskim, który bestialsko zamordowany przez komunistów właśnie 1 marca 1951 roku, stał się jednym z symboli kultu Żołnierzy Wyklętych. By poznać historię tego wyjątkowego człowieka sięgnąłem po książkę ks. Józefa Maja pt. „Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim”.

Biografia wyjątkowego człowieka

Książka ks. Maja w całości poświęcona została życiu pułkownika Łukasza Cieplińskiego, ps. „Pług”, który za życia dał się poznać jako wyjątkowy człowiek oraz bohaterski żołnierz i dowódca. Pierwsza połowa tej biografii pisana jest jednak niestety w stylu hagiograficznym, a narracja prowadzona jak w żywotach świętych. Dowiedzieć się z niej można, że mały Łukasz od najmłodszych lat był wyróżniającym się dobrocią chłopcem. Przytoczone zostały wspomnienia i opisy wielu nieco nieistotnych wydarzeń, w dodatku wszystkie przedstawione w sposób jednoznacznie pozytywny, wręcz polukrowany. A to niepotrzebne, bo momentami trochę zniechęcało mnie to do lektury. Jestem przekonany, że płk Ciepliński był człowiekiem wyjątkowym, honorowym, wręcz nieskazitelnym. Po przeczytaniu fragmentów jego zapisków przemycanych z więzienia byłem niesamowicie poruszony. Jednak w biografii oczekiwałbym trochę więcej rzetelnych i wyważonych opisów pozbawionych niepotrzebnego zabarwienia. A etap dzieciństwa jest właśnie zbyt mocno ubarwiony. Na szczęście dotyczy to tylko tego okresu życia „Pługa”.

Czy sny niespełnione powstaną z mogiły, czy drogiej idei dni wstaną mocarne, czy nasze ofiary nie pójdą na marne?

Kolejne etapy życia Łukasza Cieplińskiego, począwszy od Korpusu Kadetów, przez Szkołę Podchorążych, opisane są barwnie i ukazują drogę, jaką przeszedł Ciepliński i co ukształtowało jego charakter. Jednak największe wrażenie budzą lata 1939-1951. Od wybuchu II Wojny Światowej, gdy zasłynął brawurową akcją w walkach pod Witkowicami, przez lata bohaterskiej działalności w konspiracji, po tragiczne aresztowanie przez UB. Ze sporym zdumienie śledziłem kolejne wydarzenia, a mój podziw dla „Pługa” rósł z każdą przeczytaną stroną. Umiłowanie Boga i Ojczyzny, poczucie godności osobistej i oficerskiej, poświęcenie dla sprawy, miłość do bliskich – swoim codziennym życiem Ciepliński dawał nieustanne świadectwo niezłomnego charakteru.

Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim - Józef Maj - czytoholik

Wierny ideałom do końca

Józef Maj wiernie przytacza kolejne etapy konspiracyjnej działalności „Pługa” od Związku Walki Zbrojnej, następnie Armię Krajową, gdzie walcząc z Niemcami działał w strukturach wywiadu i kontrwywiadu, przez organizację NIE, a na Zarządzie Głównym WiN (Wolność i Niezawisłość) kończąc, w nieustannej walce o niepodległość ukochanej Ojczyzny, tym razem w starciu z drugim okupantem – Związkiem Sowieckim. Właśnie pełniąc obowiązki prezesa WiN został pojmany przez UB, następnie torturowany, a ostatecznie zamordowany. A przebywając w celi śmierci pisał do najbliższych grypsy, z których część się zachowała i dobitnie ukazuje charakter Cieplińskiego.

Odbiorą mi tylko życie – pisał w jednym z listów więziennych – A to nie najważniejsze! Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik – za wiarę świętą, jako Polak – za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek – za prawdę i sprawiedliwość.

Cały życiorys Cieplińskiego tworzy obraz niesamowitego człowieka, którego życie może być drogowskazem. Książka „Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim” zachęciła mnie do poznania postaci Pułkownika bliżej, dlatego już niedługo sięgnę z pewnością po opracowanie IPN pt. „Sny wstaną… Grypsy Łukasza Cieplińskiego z celi śmierci” (do pobrania bezpłatnie TU). Z wielką radością obserwuję od kilku lat, że pamięć o Żołnierzach Wyklętych wydobywana jest z odmętów historii. Że życiorysy tych wyjątkowych ludzi odzyskują należne im miejsce w panteonie sław naszego narodu. Mimo ohydnych zbrodni komunistycznych i zamierzeń niegodnych wspomnienia aparatczyków, by bohaterów naszej walki o niepodległość wymazać z pamięci.

Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim - Józef Maj - czytoholik

Przede mną jeszcze wiele lektur o życiorysach Żołnierzy Wyklętych, ale z pewnością płk Łukasz Ciepliński był jednym z Największych. Bohater polskiej niepodległości. Chylę czoła.

Wówczas Ciepliński wypowiedział trzy przesłania: – Ci, którzy przeżyją tu własną śmierć czy inne wyroki, niech dają do końca życia świadectwo o tym, co tu przeżyli i jak dalece może być upodlony człowiek. – Polsce najowocniej swym talentem mogą służyć ci, których ożywia idea Chrystusowa i miłość ojczyzny. – Polska zwycięży, niech ten dzisiejszy koszmar nie łamie ducha. Patriotą polskim będzie ten, kto będzie się przykładał do budowania silnej Polski, bez względu na to, skąd przychodzi. Polska na pewno z pomocą Boga zwycięży, choćby za sto lat, ale zwycięży, lecz mówię o prawdziwej Polsce, tej, która dzisiaj jest tylko w polskich sercach, nie na mapie.

Podsumowanie: Czy to holik?

Przesuń w lewo, by sprawdzić 🙂

Niezupełnie. „Oficer słusznej sprawy. Rzecz o Łukaszu Cieplińskim” to biografia wyjątkowego człowieka spisana piórem ks. Józefa R. Maja. Pułkownik Łukasz Ciepliński swoim życiem najwierniej jak mógł realizował dewizę: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Wsławił się niezłomną postawą podczas walk z Niemcami we wrześniu 1939 r., potem kontynuując w konspiracji działalność przeciw hitlerowcom, by w obliczu zagrożenia ze strony sowieckich komunistów podjąć walkę z drugim okupantem. Zawsze oddany swoim ideałom, nie poddał się do samego końca, nawet bestialsko przesłuchiwany w ubeckiej katowni. Zmarł 1 marca 1951 roku i właśnie data jego śmierci dała początek obchodom Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który obchodzimy od 2011 roku.

Życiorys Łukasza Cieplińskiego jest niesamowity i czytając książkę byłem pełen podziwu dla jego niezłomnego charakteru. Niestety książka sama w sobie nie jest taka wyjątkowa, jak życiowa postawa Pułkownika. Sposób prowadzenia narracji pozostawiał sporo do życzenia. Ale mimo wszystko warto po nią sięgnąć, by poznać postać tego Żołnierza Niezłomnego. Mam jednak nadzieję, że powstaną niedługo kolejne – lepiej dopracowane – książki o tym bohaterze naszej niepodległości.

Ocena czytoholika: 4 / 5

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.