Nocne życie - Dennis Lehane
Tytuł: Nocne życie
Gatunek:
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 504
Data wydania: 2012
Z tej serii również:
Miasto niepokoju - Dennis Lehane1
Miniony świat - Dennis Lehane3

Dennis Lehane należy do moich ulubionych autorów i nie jest to szczególną tajemnicą dla czytelników tego bloga. Jest to autor, który każdorazowo dostarcza tak oczekiwanego przeze mnie dreszczyku emocji, tworząc swoje wielowymiarowe powieści. Dlatego właśnie po przeczytaniu „Miasta niepokoju” tym chętniej sięgnąłem po drugi tom cyklu, który jest jedynie luźno powiązany z pierwszą częścią, a mający tytuł „Nocne życie”.

Boston i Tampa w mroku prohibicji

Joe Coughlin, syn powszechnie szanowanego kapitana policji w Bostonie, ma zupełnie odmienny pomysł na życie niż ojciec. Nie chce pilnować prawa i porządku. Chce osiągnąć coś wielkiego i żyć jak król. Nie widzi możliwości, by cel ten osiągnąć w zgodzie z powszechnie uznawanymi normami. Ciągnie go mrok gangsterskich porachunków. Zaczyna od drobnych kradzieży i rozbojów. Podczas jednej z takich akcji nieco przypadkowo naraża się szefowi lokalnej mafii oraz poznaje kobietę, w której zadurza się bez reszty. Co gorsza, kobieta ta jest kochanką owego mafiosy. Joe wkracza na cienką linę, z której łatwo spaść w przepaść.

Nocne życie - Dennis Lehane - czytoholik

Tak zaczyna się powieść, która z każdą kolejną stroną nabiera rozmachu. Lokalne spory przemieniają się w potężne porachunki, sojusze naznaczone są zdradą, a ci, których cechować powinna uczciwość, są przeżarci korupcją. Joe z lokalnego kryminalisty prędko wkracza na szczeble gangsterskiej kariery, bo potrafi zdobyć posłuch jak mało kto. Ale mimo sukcesów musi zachować czujność, bo w tym biznesie nie można ufać nikomu.

Sagi Coughlinów ciąg dalszy

Joe Coughlin jako bohater da się lubić, ale nie potrafię odżałować, że Lehane zdecydował się na pociągnięcie tego cyklu z najmłodszym z braci Coughlinów zamiast z najstarszym – Dannym, który był główną postacią w „Mieście niepokoju„. Wprawdzie Danny pojawia się w „Nocnym życiu”, ale jego rola jest jedynie epizodyczna. A Joe, który już w pierwszym tomie wykazywał się sporą krnąbrnością i buntem przeciw ojcu, w „Nocnym życiu” odnajduje własną drogę.

Nocne życie - Dennis Lehane - czytoholik

Sama historia napisana przez Lehane’a jest ciekawa i nie odbiega mocno od najlepszych powieści gangsterskich. Niestety miałem wrażenie, że autor spróbował w tej książce zmieścić zdarzenia na zbyt dużej przestrzeni lat, co ostatecznie sprawiło, że akcji zabrakło naturalnej ciągłości. Przyznam, że nieszczególnie przepadam za sytuacjami, w których jeden z kolejnych rozdziałów nagle rozpoczyna się kilka lat później. A tu tak było. W życiu głównego bohatera dzieje się naprawdę wiele i właściwie doświadcza on wszystkiego, co może czekać na postać tego typu. Zabrakło jednak nieco bardziej harmonijnego przejścia od jednych wydarzeń do drugich. To tyle z narzekań. Poza tym w „Nocnym życiu” było wszystko to, czego oczekiwałbym od powieści tego typu. Pojedynki pomiędzy gangsterami, miłość, zdrada, odwet.

Napis z okładki nawiązuje do „Ojca chrzestnego” i niejako sugeruje, że „Nocne życie” jest od powieści Mario Puzo znacznie bardziej wyrafinowane. Cóż, nie jest. Stephen King kolejny raz klepnął zgrabne zdanko zachęcające na okładkę, ale niestety niemające pokrycia w rzeczywistości. Dlaczego on wciąż to sobie robi? 😉

Podsumowanie: Czy to holik?

„Nocne życie” to dobra powieść gangsterska, ale do klasyków gatunku bym jej nie zaliczył. Dennis Lehane stworzył dzieło, któremu pomimo złożoności czegoś zabrakło. Przede wszystkim wydarzenia rozgrywają się na przestrzeni wielu lat i przejścia pomiędzy poszczególnymi okresami wydały mi się niedopracowane, przez co fabuła była jakby pozbawiona ciągłości. Poza tym książka ciekawie przedstawia świat gangsterskich porachunków w latach prohibicji. Bogactwo, zdrada, bezwzględność, zemsta, miłość – wszystko to można znaleźć w „Nocnym życiu”. Ciekaw jestem, jak potoczą się dalsze losy Joego Coughlina opisane w trzecim tomie, pt. „Miniony świat”. Sprawdzę to za kilka miesięcy 🙂 A wcześniej z pewnością obejrzę film Bena Afflecka na podstawie książki Lehane’a.

Ocena czytoholika: 4 / 5

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.