„Heroiczne przywództwo” Chrisa Lowneya to książka, którą chciałem przeczytać już od dawna. Przez co najmniej rok czekała na półce, by wreszcie przyszła na nią kolej. Tematyka przywództwa, a zwłaszcza jego charyzmatycznej czy wizjonerskiej odmiany, interesuje mnie od lat. Właśnie dzięki tym zainteresowaniom natrafiłem na książkę o Towarzystwie Jezusowym, które w szybkim tempie rozrosło się do kilku tysięcy członków i przetrwało ponad 450 lat.
Lowney na samym początku zaznaczył dwie rzeczy – po pierwsze: nie jest to książka religijna. Po drugie: przyrównał zakon jezuitów do korporacji i tego właśnie terminu trzymał się przez całą książkę. Skąd wziął się pomysł na opisanie organizacji jezuitów i postawieniu ich jako przykładu do heroicznego przywództwa? Otóż autor książki przez 7 lat był w nowicjacie u jezuitów, a następnie przez szereg lat był dyrektorem zarządzającym w różnych oddziałach JP Morgan – niezwykle liczącej się firmie inwestycyjnej na całym świecie. Można więc założyć, że wie, co mówi i ma pojęcie o tym, czym jest przywództwo.
Jezuici unikali efekciarskiego stylu przywództwa, żeby móc się skupić na wyrabianiu czterech wyjątkowych cech stanowiących jego istotę: • samoświadomości, • pomysłowości, • miłości, • heroizmu.
Po wstępnym wyjaśnieniu powodów, dla których Lowney napisał tę książkę i przyrównał Towarzystwo Jezusowe do korporacji, następuje zarys początków powstania zakonu. Poczynając od krótkiego opisu życia Ignacego Loyoli, przez decyzję o założeniu kompanii, aż do formalnego powołania zakonu. W dalszej części książki znaleźć można przykłady wielu jezuitów, którzy wykazując się niezwykłą śmiałością i pomysłowością wyruszali na nieodkryte dla białego człowieka lądy, czy to w Ameryce, w Indiach, czy Chinach. Każdorazowo przykłady te odnoszone są do funkcjonowania dzisiejszych menedżerów i korporacji.
Na szczęście „Heroiczne przywództwo” nie stanowi jedynie opisu historii zakonu jezuitów. Lowney dzieli się dziesiątkami własnych, głęboko przemyślanych spostrzeżeń na temat przywództwa i jego roli w życiu człowieka, zarówno w wieku XVI jak i XXI. Każde z tych spostrzeżeń oparte jest o wiedzę autora, którą wyniósł zarówno z przebywania wśród jezuitów, jak i pośród największych biznesmenów światowych korporacji. W przemyślenia te Lowney wplata także wiele fragmentów z uznanych i cenionych pozycji o przywództwie, wizjonerskich organizacjach czy inteligencji emocjonalnej.
Podejście jezuickie patrzy na przywództwo przez zupełnie inny pryzmat, w którym ukazuje się ono w całkowicie odmiennym świetle, z czterema zauważalnymi różnicami: • Wszyscy jesteśmy przywódcami i przewodzimy cały czas, lepiej lub gorzej. • Przywództwo pochodzi z wewnątrz. Wiąże się zarówno z tym, kim jestem, jak i z tym, co robię. • Przywództwo nie jest działaniem. Jest moim życiem i sposobem życia. • Zadanie stawania się przywódcą nie może zostać nigdy wypełnione, ponieważ jest to niekończący się proces.
I choć wydawałoby się, że książka ta idealnie trafi w moje gusta, to jednak mam spory problem z jej oceną. Z jednej strony znaleźć w niej można sporo bardzo ciekawych cytatów, prawdziwych perełek, które zmuszają do myślenia i mogą przyczynić się do silnego przewartościowania życia. Z drugiej jednak strony trochę się męczyłem w trakcie czytania, które zajęło mi prawie miesiąc. W międzyczasie odskoczyłem do dwóch innych książek, by się trochę oderwać od tej napisanej przez Lowneya. Bo nie była to dla mnie porywająca lektura, z którą nie chciałbym się rozstawać. Napiszę więcej: chwilami robiłem wszystko, by tylko nie sięgnąć kolejny raz po tę książkę. A jednak to właśnie w niej zaznaczyłem chyba najwięcej fragmentów na moim Kindle. Ot, taki paradoks.
Momentami odnosiłem wrażenie, że autor nie do końca przemyślał sobie to, co chciał napisać. Bo do końca nie byłem pewien, czy to jest poradnik o byciu liderem i o wizjonerskich organizacjach czy jednak bardziej historia zakonu jezuitów. Lowney połączył jedno z drugim, ale połączenie to nie zawsze się ze sobą komponowało. Poza tym dość często czułem, że autor się powtarza. Może był to celowy zabieg, by dane treści mocniej wybrzmiały i lepiej utrwaliły się w świadomości czytelnika. Jednak mnie te powtórzenia dość mocno nużyły.
Poniżej dołączam całkiem obszerną listę cytatów, które mogą dać Ci przedsmak tego, co zawarte jest w książce. Kliknij, bo mimo wszystko warto 🙂
Podsumowanie: Czy to holik?
Raczej nie. „Heroiczne przywództwo” to wartościowa książka, którą polecam wszystkim zainteresowanym tematyką przywództwa i samorozwoju, a także osobom będącym na szczeblach menedżerskich w różnych organizacjach. Bo w tym, co napisał Lowney odnaleźć można wiele niezwykle cennych i istotnych porad oraz wskazówek, które w konsekwencji mogą przyczynić się do zmiany życia na lepsze. Trzeba jednak będzie przez tę książkę przebrnąć, bo nie jest to łatwa lektura. W trakcie czytania wielokrotnie odkładałem ją ze znużeniem i zniecierpliwieniem. Być może jednak potrzebowałem właśnie takiego tempa, by przyswoić sobie to, co Lowney chciał przekazać.
Ocena czytoholika: 3,5 / 5