„Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość” to wywiad – rzeka z księdzem Janem Kaczkowskim. Książka ta jest przy tym niejako jego biografią, a w dodatku pozwala zrozumieć sposób myślenia i motywy działania tego wyjątkowego kapłana. Wywiad został przeprowadzony w przeciągu kilku miesięcy przez Piotra Żyłkę.
„Życie na pełnej petardzie” to książka, która pozostaje w głowie. Drąży, zmusza do myślenia, nie pozostawia obojętnym. Ks. Kaczkowski imponuje w niej dystansem do siebie, swojej choroby i nieuniknionej śmierci. Bez wątpienia to, co autor ma do opowiedzenia – jego przesłanie – jest niezwykle ciekawe i mądre.
Książkę czyta się dobrze, można wręcz powiedzieć, że przelatuje się ją szybko, jak to zwykle bywa z książkami – wywiadami. Ale w wielu miejscach warto jednak się zatrzymać, bo odpowiedzi ks. Kaczkowskiego zmuszają do refleksji, do zadawania sobie trudnych pytań i poszukiwania na nie głębokich i prawdziwych odpowiedzi. To jest wielkie bogactwo tej książki. Co również warto zaznaczyć, „Życie na pełnej petardzie” to nie jest pean na cześć ks. Jana. Choć z książki wyłania się obraz człowieka, który zmagał się z ogromnym cierpieniem i chorobą i pomimo tego zachował pogodę ducha i poczucie sensu, to nie tylko na tym skupiała się moja uwaga podczas czytania. Przede wszystkim mądrość bijąca z jego słów, nauka, która po nim pozostała, będąc niejako jego dziedzictwem – właśnie to najmocniej przemawia z kart tego wywiadu – rzeki.
Z niektórymi poglądami ks. Kaczkowskiego się nie zgadzam, jeszcze za jego życia niektóre z jego działań wprawiały mnie w zakłopotanie. Jednak głębsze poznanie jego światopoglądu i opinii możliwe dzięki tej książce dało mi sposobność na spojrzenie na jego postać z innej perspektywy. W wielu tematach jego wypowiedzi są bezkompromisowe, zdecydowane i jednoznaczne. Choć w niektórych mediach za życia kreowany był na krytyka Kościoła Katolickiego w Polsce, to były to jednak opinie na wyrost. Z książki wyłania się postać księdza głęboko wierzącego, konserwatywnego tradycjonalisty, który głęboko umiłował Eucharystię i zdawał sobie sprawę z powagi roli księdza w życiu wiernych. Gdy krytykował, to wytykał jedynie postawy godne potępienia, które nie mogą być chowane pod dywan. W swojej krytyce zawsze był wyważony i dokładny, by napiętnować błędy i zło, a nie człowieka.
Trochę cytatów, które pozwolą Ci zapoznać się z charakterem książki i być może zachęcą Cię do przeczytania:
Podsumowanie: Czy to holik?
Tak. To książka, którą zdecydowanie warto przeczytać, pozostawia ona w człowieku głęboki ślad i wielokrotnie zmusza do myślenia. Nie jest przy tym przepełniona fałszywymi „mądrościami”, zamiast tego jest napisana w sposób bezpośredni, szczery i do bólu prawdziwy. Postać ks. Kaczkowskiego z kart tej książki jawi się jako osoba mądra, odważna, pełna pasji i pozbawiona sztucznego dystansu. Słowa i nauka tego kapłana zawarta w „Życiu na pełnej petardzie” warta jest rozważenia, przemyślenia i w wielu przypadkach zastosowania w codziennym życiu.
Ocena czytoholika: 5 / 5