Czerwone gardło - Jo Nesbo
Tytuł: Czerwone gardło
Autor:
Seria:
Kolekcja:
Ocena:
Liczba stron: 424
Data wydania: 2000

W poszukiwaniu mocnych wrażeń sięgnąłem po kolejną książkę Jo Nesbo. Mój wybór padł na trzeci tom przygód najsłynniejszego norweskiego policjanta – Harry’ego Hole’a. Po dwóch poprzednich spotkaniach byłem niezupełnie usatysfakcjonowany, ale mimo tego miałem ochotę sięgnąć po kolejną część serii, bo polubiłem jej głównego bohatera. Z takimi rozmyśleniami zacząłem czytać „Czerwone gardło”.

Hole kontra neonaziści

Książka zaczyna się nietypowo. Czytelnik spotyka Harry’ego podczas obstawiania i zapewniania bezpieczeństwa wizyty prezydenta USA w Norwegii. Wskutek pewnego zbiegu okoliczności Hole będzie musiał podjąć w kilka sekund decyzję, która może wywołać międzynarodowy skandal i wpłynąć na jego życie osobiste i zawodowe. Dobry, mocny początek. Po podjęciu interwencji Harry zostaje w dziwnych okolicznościach mianowany komisarzem i przeniesiony do innej jednostki policji. Tam przyjdzie mu zbadać sprawę zakupu rzadko spotykanego modelu broni snajperskiej, która jest niezwykle śmiercionośna, a którą ktoś całkiem niedawno zakupił na czarnym rynku w Norwegii. Czy szykuje się zamach? Jest rok 1999. Hole znajdzie się w centrum poszukiwań zajęty sprawami ruchu neonazistowskiego i tajemniczego zamachowca.

Czerwone gardło - Jo Nesbo - Czytoholik

Drugim głównym wątkiem powieści są wydarzenia w trakcie II Wojny Światowej. Nesbo funduje czytelnikom solidną retrospekcję i powrót do wydarzeń sprzed kilku dziesięcioleci. Norwescy ochotnicy, którzy zgłosili się do walki po stronie Hitlera, walczą na froncie wschodnim z oddziałami wojsk rosyjskich. Akcja rozgrywa się w latach 1942-44. Tysiące Norwegów zaciągnęło się do walki po stronie państw Osi wierząc, że po zwycięstwie Hitlera w Norwegii zapanuje ład i porządek. Głównymi bohaterami tej części powieści są Daniel Gudeson, ps. Uriasz, Gudbrand Johansen, Sindre Fauke i Edvard Mosken. Czytelnik poznaje ich losy w trakcie walki na wymagającym odcinku frontu. Prym wśród nich wiedzie Daniel – Uriasz, ale w trakcie jednego z wypadów nagle ginie trafiony kulą wystrzeloną przez żołnierza rosyjskiego. Od tego czasu losy trójki pozostałych przy życiu Norwegów toczą się różnie – odniesione rany, dezercja, pobyty w szpitalach.

Znów koniec XX wieku. Czy możliwe jest, że tajemnica śmiercionośnej broni snajperskiej związana jest z wydarzeniami z lat 40-tych? Jaki związek ma zakup nietypowej broni z ruchem neonazistowskim w Norwegii? To tylko niektóre pytania, którym czoła stawić musi Harry Hole. A pytań przybywa, gdy zaczynają pojawiać się ciała…

Kilka minusów

Fabuła i pomysł na powieść wydały mi się ciekawe. Połączenie wydarzeń z 2000 roku z latami 40-tymi i okresem II Wojny Światowej sugerowały, że musi mi się to spodobać. Ale niestety niezupełnie. Wątek wydarzeń na froncie wschodnim i walk Norwegów po stronie Niemiec był za bardzo rozbudowany. Rozumiem, że był on ważny dla fabuły książki i ostatecznego rozwiązania zagadki, ale było po prostu za dużo retrospekcji. 1/3 akcji książki rozgrywała się w innym miejscu i czasie, i co najważniejsze – bez Harry’ego. W ogóle to ciągłe skakanie pomiędzy wydarzeniami z lat 40-tych a tymi z końca wieku wywoływało niepotrzebne zagubienie.

Drugim niedociągnięciem wydało mi się jeszcze bardziej denerwujące. Harry dość szybko dowiedział się, że kupiec broni snajperskiej przedstawił się jako Uriasz. Dlaczego więc od razu w czasie swojego śledztwa nie zapytał napotkanego historyka albo żołnierza-weterana o Uriasza? O to, czy go znali? Bez sensu. Krążył w kółko i zadawał dziesiątki dziwnych pytań, ale ani razu nie zadał tego kluczowego.

Na dodatek te zwolnienia akcji… Było ich naprawdę sporo. Być może miały one na celu większe związanie czytelnika z Harrym albo mocniejsze wczucie się w daną sytuację, ale mnie zwyczajnie wynudziły. Wiem, Harry to śledczy z problemami. To jego znak rozpoznawczy. Ale momentami ciągnęło się to po prostu za bardzo.

Ale są i plusy

Nesbo jak to ma swoim zwyczaju, wodzi czytelnika za nos i stosuje dość dobre zmyłki. Im bardziej brnąłem w kolejne strony książki, tym bardziej akcja gęstniała. Po początkowo zbyt częstych retrospekcjach wszystko zostało zgrabnie połączone w finale. Choć trafnie przewidziałem kim był ów tajemniczy starszy mężczyzna, przewijający się przez całą powieść, to na koniec i tak Nesbo mnie odrobinę wykiwał 😉 Za to spory plus. Ogólnie „Czerwone gardło” jest trochę nierówne, ale zapewniło mi całkiem przyjemną rozrywkę.

Podsumowanie: Czy to holik?

Nie. „Czerwone gardło” to dość ciekawy kryminał, w którym przez większą część akcja toczy się dwutorowo, by połączyć się w finale. Choć pomysł z retrospekcjami i osadzeniem części wydarzeń w latach II Wojny Światowej był dobry, to jednak za dużo było tego przeskakiwania pomiędzy miejscem i czasem akcji. Główny bohater – Harry Hole to postać interesująca, która z każdym tomem daje się coraz bardziej lubić, ale w „Czerwonym gardle” było trochę zbyt dużo spowolnień i opisów problemów samego Hole’a i innych postaci. Przez to lektura momentami mi się dłużyła i traciła na swojej atrakcyjności. Choć łączna ocena jest taka sobie, to jestem przekonany, że jeszcze spotkam się z najsłynniejszym norweskim komisarzem w następnej części serii.

Ocena czytoholika: 3,5 / 5 

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.