Ani się obejrzałem, a przeleciał kolejny rok mojego blogowania. Chyba nie przypuszczałem, że wytrzymam aż 3 lata, a tymczasem poszło niezwykle gładko. I co najważniejsze – wciąż sprawia mi to radość. Jak wyglądał mój trzeci rok w blogosferze? Najlepiej oddadzą to statystyki, które zamieszczam poniżej.
Co więcej, każdy kolejny wpis na blogu motywuje mnie do tego, by sięgać po kolejne książki, by wdawać się w więcej interakcji z innymi maniakami książek, by dać z siebie coraz więcej. Dlatego nie mam zamiaru przestawać 🙂
Trochę statystyk dla lubiących cyferki (stan na 16.02.20)
Liczba odwiedzin wg Google Analytics:
Bloga w ciągu roku odwiedziło prawie 24 tys. (23 797) unikalnych użytkowników, co daje 2 tysiące UU/m. Na stronie dokonano w tym okresie 37 768 odsłon. W porównaniu z zeszłym rokiem jest to niewiarygodny przyrost 🙂 Wszystkim odwiedzającym serdecznie dziękuję – to dzięki Wam chce mi się chcieć 😉
Sieci społecznościowe
A jak wyglądał sytuacja na serwisach społecznościowych? Też różowo 🙂 Fanpage na Facebooku rok temu polubiony był przez 235 osób, a teraz jest 558. Na Twitterze profil Czytoholika obserwowało 225 osób, a teraz jest ich 448, a na Instagramie było 167, a aktualnie jest 300. Wszędzie inflacja 😉 i wzrosty, które zawstydziły pędzące ceny pietruszki. Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy śledzą moje poczynania na serwisach społecznościowych i z którymi mogę wchodzić w szalenie ciekawe interakcje. To własnie w sieci poznałem wiele fantastycznych osób, które są dla mnie inspiracją, a których lektury skrzętnie sobie zapisuję, by raz po raz po nie sięgać.
Najciekawsze wydarzenie
Jednym z najciekawszych momentów trzeciego roku mojego blogowania był wyjazd na Śląskie Targi Książki, które odbyły się 6-8 grudnia 2019 roku. Była to moja pierwsza wyprawa na tego typu imprezę i byłem mile zaskoczony panującą tam atmosferą. Spotkałem tam wielu pasjonatów książek, w tym 3 świetne blogerki, z którymi uciąłem sobie przyjemną pogawędkę. W tym roku z pewnością też będę na targach, bo zdecydowanie warto 🙂
5 najchętniej czytanych tekstów
Jakie teksty były w tym roku najczęściej przez Was czytane? Oto lista 5 wpisów, które odwiedzaliście najchętniej:
- Pół roku z Legimi – czy warto? – kolejny rok, w którym to właśnie ten tekst jest najczęściej czytany na moim blogu. Z jednej strony bardzo mnie to cieszy, bo włożyłem w niego sporo wysiłku. Z drugiej jednak strony jest to dla mnie wyrzut sumienia, bo od dawna zabieram się do napisania odświeżonej wersji mojej przygody z Legimi. Bo od napisania powyższej notki usługa ta przeszła szereg zmian, a i ja korzystam z niej już inaczej. Niedługo napiszę o tym więcej 🙂
- „Przebudzenie” Anthony de Mello – recenzja fantastycznej książki, która ma moc zmieniania życia. Polecam.
- „Kasacja” Remigiusz Mróz – największa dla mnie niespodzianka na tej liście. Przeczytałem jedynie jedną książkę Remigiusza Mroza i trochę się zawiodłem, ale jak widać sporo osób chce o tej powieści dowiedzieć się czegoś więcej.
- „Uśpieni” Lorenzo Carcaterra – recenzja jednej z najbardziej poruszających książek, jakie czytałem w życiu. Pozostawia mocny odcisk w psychice i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. Warto.
- „Michnikowszczyzna” Rafał Ziemkiewicz – recenzja książki o przemianach jakie zaszły w Polsce po roku 1989. Wiele ciekawych spostrzeżeń autora. Książka z kategorii: publicystyka, którą warto przeczytać.
Plany na czwarty rok
Pomysłów, które chciałbym zrealizować w czwartym roku mojego funkcjonowania w świecie blogerskim jest sporo. W końcu po trzech latach czuję, że trochę okrzepłem i że to, co robię, ma prawdziwy sens. W tym roku planuję mocniej zaangażować się w pisanie tekstów okołoksiążkowych. O zmianach w wyglądzie bloga wspominałem już w notce podsumowującej 2019 rok. Chciałbym również nawiązać kilka współprac z wydawnictwami oraz zaangażować się w akcje promujące czytelnictwo. Więcej nie zdradzam, ale proszę – trzymajcie za mnie kciuki 🙂
Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.