A.B.C. - Agatha Christie
Tytuł: A.B.C.
Kolekcja:
Ocena:
Liczba stron: 186
Data wydania: 1936
Z tej serii również:
Zabójstwo Rogera Ackroyda - Agatha Christie4
Morderstwo w Orient Expressie - Agata Christie10

Po przeczytaniu czterech powieści Agathy Christie przekonałem się, że gdy mam czytelniczy zastój, to jej kryminały są odpowiedzią na moje kłopoty. Książki tej autorki świetnie również sprawdzają się jako audiobooki w dłuższej trasie, bo są odpowiednio krótkie, by przesłuchać jej w trakcie jednej podróży, a przy tym szalenie umilają samą jazdę. I tak właśnie było w przypadku „A.B.C.”, czyli trzynastego tomu z cyklu o genialnym detektywie Herkulesie Poirot.

Od A do Z

Herkules Poirot otrzymuje zaskakujący list. Otóż z treści dowiaduje się, że człowiek podpisujący się jako „A.B.C.” zamierza zamordować człowieka. Co więcej, wskazuje dokładną datę i miejsce zdarzenia. Wątpliwości Poirot co do prawdziwości zamiarów autora listu rozwiewają się, gdy w Andover ginie pani Ascher, a na miejscu zbrodni ktoś zostawia rozkład jazdy pociągów, zwany potocznie ABC. Gdy Poirot otrzymuje drugi list, wygląda to na rzucone mu wyzwanie – tym razem do zabójstwa ma dojść w Bexhill. I faktycznie – ginie tam panna Barnard. Schemat z kolejną literą alfabetu się powtarza, nazwiska ofiar oraz miejsca kolejnych zdarzeń zaczynają na kolejne litery alfabetu. Ginie kolejna osoba. Jak daleko zajdzie morderca? Czy Herkulesowi Poirot uda się go powstrzymać zanim dojdzie do litery Z?

Tym razem inaczej

Pierwszy raz spotkałem się u Christie z sytuacją, gdy wydarzenia nie rozgrywają się w zamkniętym kręgu, jak np. pociąg, wyspa czy mała mieścina w otoczeniu ograniczonej liczby osób, spośród których mały Belg musi wytypować podejrzanego. Tym razem akcja rozgrywa się w kilku miejscach, krąg podejrzanych systematycznie się powiększa, a początkowe niepowodzenia Poirot tylko dodają powieści smaczku.

A.B.C. - Agatha Christie - czytoholik

Co typowe dla książek Królowej Kryminału, to zręcznie prowadzona akcja. Christie sprytnie wystawiała jedną z postaci na pierwszy plan jako głównego podejrzanego, by w finale oczywiście i tak zaskoczyć. Choć można było się domyślić, że ów tak mocno sugerowany podejrzany jest podpuchą, to jednak nie można było tego całkowicie wykluczyć. Tu spore uznanie dla autorki. W dodatku jeszcze większą sympatią zapałałem do Herkulesa Poirot, bo o ile przykładowo w „Morderstwie w Orient Expressie” jawił mi się on jako strasznie zadufany i zbyt pewny siebie, tak w „A.B.C.” te cechy jego charakteru zeszły na dalszy plan. Zwłaszcza że przeciwnik z jakim przyszło się zmierzyć detektywowi przez długi czas wydawał się być godnym rywalem, który notorycznie wyprzedzał Poirot o krok.

Z treścią książki zapoznałem się pod postacią audiobooka czytanego przez Danutę Stenkę – świetna interpretacja! Chylę czoła. Jeśli lubisz audiobooki lub szukasz dobrej powieści od odsłuchania na słuchawkach, to „A.B.C.” jest tym, czego szukasz 😉

Podsumowanie: Czy to holik?

czy to holik

Niezupełnie. „A.B.C.” to kolejny, bardzo dobry kryminał Agathy Christie. Znów świetnie się bawiłem i upewniłem przy tym, że po powieści tej autorki zawsze warto sięgnąć. A czytam je zazwyczaj w chwilach pewnego zawieszenia, gdy po skończeniu jakiejś mocniejszej lub bardziej wymagającej lektury chwilowo potrzebuję odsapnąć albo gdy chwilowo nie wiem, co czytać – właśnie wtedy kryminały Christie są odpowiedzią na moje wątpliwości.

„A.B.C.” to wciągająca powieść, w której autorka sprytnie wodzi czytelnika za nos, a rozwiązanie zagadki sprawia nie lada problem nie tylko osobie czytającej, ale i samemu Herkulesowi Poirot. Ostatecznie wychodzi on z pojedynku zwycięsko, ale dawno nikt nie postawił mu takiego wyzwania jak tajemniczy morderca ABC.

Ocena czytoholika: 4 / 5

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.