K-Pax - Gene Brewer
Tytuł: K-PAX
Gatunek:
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 248
Data wydania: 1995

„K-PAX” to niezwykle interesująca i poruszająca książka autorstwa Gene’a Brewera. Jej głównym bohaterem jest prot (celowo z małej litery), który uważa, że pochodzi z odległej planety K-PAX, znajdującej się w konstelacji Liry. Swój krótki pobyt na Ziemi spędza w szpitalu psychiatrycznym w Nowym Jorku, bowiem jego zachowanie i sposób bycia są na tyle niekonwencjonalne, że zostaje uznany za chorego psychicznie.

W szpitalu trafia pod opiekę doktora Brewera (tak, autor książki wcielił się w psychiatrę). Doktor stara się rozwikłać zagadkę prota, choć na początku jest nastawiony bardzo sceptycznie do jego historii. Z czasem jednak przekonuje się, że jego niezwykły pacjent jest bardzo przekonujący, opisuje wiele szczegółowych faktów z życia na K-PAX, dokładnie wie, w jaki sposób przyleciał na Ziemię i równie dokładnie wie, kiedy powróci z niej na swą planetę macierzystą. Od tej chwili zaczyna się odliczanie.

Doktor Brewer stawia sobie za cel, by zrozumieć historię prota, by móc mu maksymalnie pomóc, tymczasem okazuje się, że to właśnie psychiatra również potrzebuje pomocy w swoim życiu osobistym. Jego rozmowy z protem są niezwykle inspirujące i zmuszające do przemyśleń. Pobyt tajemniczego przybysza przynosi niesamowite skutki dla całego oddziału, nie ma osoby, na której prot nie wywarłby pozytywnego wrażenia. Dni mijają, a czas odlotu prota zbliża się z każdą chwilą coraz bardziej…

Rzadko czytam książkę po obejrzeniu filmu nakręconego na jej podstawie. Zazwyczaj robię na odwrót. Jednak w tym przypadku przeczytałem książkę ponad rok po obejrzeniu filmowej adaptacji. Do połowy książki odnosiłem wrażenie, że film jest znacznie lepszy (co chyba nigdy mi się nie zdarzyło), na szczęście w dalszej części opowieść wzniosła się na wyższy poziom, który utrzymała do samego końca.

Historia prota jest poruszająca, ciekawa i zmuszająca do refleksji nad sposobem życia – nieustanną gonitwą za czymś, co naprawdę nie ma większego sensu. Przybysz z K-PAX z każdą następną stroną tej historii wskazuje, co należałoby zmienić w naszym życiu żeby świat był lepszym miejscem. Niestety na Ziemi to chyba niemożliwe. Może podróż na K-PAX jest najlepszym rozwiązaniem?

Podsumowanie: Czy to holik?

Niestety nie. Ubolewam nad tym, bo historia prota naprawdę jest niezwykła, ale w mojej ocenie zdecydowanie lepiej opowiedziana była w filmie. Książka Brewera przez wiele stron niesamowicie mi się dłużyła i momentami nawet zanudzała. Szkoda, ale nie przypadł mi do gustu styl tego pisarza. Nie zmienia to jednak faktu, że warto poznać tę opowieść, bo jej zakończenie zawierające rozwikłanie zagadki prota jest mocno wzruszające i ciekawe.

Ocena czytoholika: 3,5 / 5

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.