Pokochać noc - Dennis Lehane
Tytuł: Pokochać noc
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 480
Data wydania: 2017

Nie jest jakąś wielką tajemnicą fakt, że po przeczytaniu „Wyspy tajemnic” Dennis Lehane szturmem wdarł się na szczyt moich ulubionych autorów. Kilka kolejnych powieści tego autora ugruntowało jego pozycję wśród pisarzy, po których dzieła sięgam ze sporymi nadziejami. W większości przypadków oczekiwania te całkowicie się spełniają. Jak to jest w przypadku ostatniej z powieści tego autora, czyli „Pokochać noc”? Cóż, uczucia mam trochę mieszane.

Ze szczytu w otchłań beznadziei

Rachel Childs jest dziennikarką pochodzącą z zamożnej rodziny. Na trudnym gruncie amerykańskich mediów radzi sobie całkiem dobrze, krok za krokiem budując swoją pozycję i popularność. Do czasu. Dramatyczne przeżycia w trakcie jednej z dziennikarskich misji sprawią, że jej życie zmieni się diametralnie, a to, co tak ukochała, czyli praca w mediach, stanie się jej przekleństwem, które będzie ją nieustannie prześladować. W jednej chwili ze szczytu popularności zostanie brutalnie strącona, co znacząco odbije się na jej psychice. Od tej pory kolejne dziedziny jej życia runą jak zamki na piasku w czasie przypływu.

Gdy życie Rachel wydaje się być już kompletnie zniszczone, to nagle na horyzoncie pojawia się mała iskierka nadziei związana z Brianem – mężczyzną, który nieoczekiwanie pojawia się w życiu byłej dziennikarki. Brian to wzór kochającego partnera – wyrozumiały, troskliwy, pełen empatii i gotowości do niesienia wsparcia. Dzień za dniem dokłada starań, by odbudować zachwianą pewność siebie Rachel, jest dla niej prawdziwą podporą. Gdy wszystko wydaje się zmierzać ku stanowi znanemu z bajek – żyli długo i szczęśliwie – niespodziewanie misternie odbudowywana rzeczywistość codziennego życia Rachel ulega poważnemu zachwianiu. W ciągu zaledwie kilku sekund dowiaduje się, że żyła w ułudzie. A to, co uznawała za prawdę, jest jedynie mistyfikacją. Na dodatek do drzwi mieszkania kobiety zapuka policja oraz para brutalnych bandziorów. Odtąd już nic nie będzie takie samo…

Pokochać noc - Dennis Lehane - czytoholik

Dreszczyk emocji po początkowej nudzie

Mam pewne wątpliwości, co do tego, jak ocenić tę powieść. Na początku bowiem zabija ona nudą. Przez ponad 1/3 książki wydarzenia opowiadane są przez narratora tak sucho, że odnosiłem wrażenie, że sam narrator był znudzony tą historią. Czytając, czekałem aż pojawi się głośne ziewanie, które niespodziewanie wydostanie się z ust opowiadającego tę historię. Śledząc pierwsze kilkadziesiąt stron, wydawało mi się, że czytam relację z czyjegoś życiorysu. Sztywne fakty, opisy, daty – a wszystko opowiedziane tak beznamiętnie, że oczy same zamykały się ze znużenia. Na szczęście po przebrnięciu przez pierwszą część następuje przełom, który nadaje wydarzeniom nowy, znacznie szybszy bieg. I przy okazji niejako ratuje tę powieść.

Bo dzięki nieoczekiwanemu zwrotowi akcji z tej suchej i pozbawionej życia opowieści, rodzi się historia, która może zaciekawić. Akcja nabiera tempa, przez pewien czas czytelnik żyje rozterkami głównej bohaterki, która sama nie wie, co jest prawdą, a co jedynie jej zniekształconym odbiciem. Od tej pory książka przynajmniej momentami przypomina to, do czego Dennis Lehane przyzwyczaił swoich czytelników. Mocno wyczuwalne napięcie i niepewność, które towarzyszą bohaterom, udzielają się również czytelnikowi i wzmagają zainteresowanie. Zainteresowanie to utrzymuje się już do końca powieści, choć na niektóre wydarzenia trzeba jednak przymknąć oko, bo pewnym elementom fabuły brakuje dopracowania.

Podsumowanie: Czy to holik?

Niestety nie. „Pokochać noc” to powieść, którą oceniam na dostateczny z plusem, bo jednak trochę jej brakuje, by z czystym sumieniem określić ją jako dobrą. Książka ta to mieszanka thrillera i kryminału, ale zanim poczujesz jakiś dreszczyk emocji, to przez pierwszą część powieści wynudzisz się jak na opisach przyrody w „Nad Niemnem”. Nie jest to jednak najgorsza z powieści Lehane’a (słabiej wypadł „Brudny szmal„), ale zdecydowanie daleko jej do „Wyspy tajemnic” czy „Rzeki tajemnic” – książek, które mnie absolutnie porwały i zmiotły 😉 Z pewną obawą obserwuję spadek formy tego autora, bo dwie najnowsze jego pozycje, czyli „Brudny szmal” i „Pokochać noc”, są póki co najsłabsze w jego dorobku.

Odkładając tę książkę na wirtualną półkę, jeszcze raz zerknąłem na opis na okładce: „Thriller, który chętnie sfilmowałby sam Hitchcock, mroczny niczym filmy Nolana, diaboliczny jak dzieła Lyncha” i parskam zdrowym, radosnym śmiechem 😀

Ocena czytoholika: 3,5 / 5

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim koniecznie w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.