Byłbym zapomniał - Cezary Pazura
Tytuł: Byłbym zapomniał...
Gatunek:
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 320
Data wydania: 2017

Cezary Pazura to jeden z moich ulubionych polskich aktorów. Cenię go za wiele ról, w tym w szczególności za wcielenie się we Freda w „Chłopaki nie płaczą”. Dlatego też korzystając z miesięcznego dostępu do Empik Go postanowiłem posłuchać autobiografii tego znakomitego aktora zatytułowanej: „Byłbym zapomniał…”

„Cause it’s a bittersweet symphony this life”

Autobiografia Cezarego Pazury to typowo słodko-gorzka książka. Z jednej strony wypełnia ją mnóstwo zabawnych anegdot, historyjek i opowieści. Już na samym początku autor pisze, że w życiu nie spotkało go nic śmiesznego. To od razu wywołało mój szeroki uśmiech, bo w ten sposób przytoczył on fragment z jednego z kultowych filmów Pazury, czyli „Nic śmiesznego” właśnie. Ale pośród tych żartobliwych opowiastek aktor wspomina również wiele dramatycznych historii ze swojego życia. Bieda, rodzinne tragedie, poczucie samotności, czy nawet depresja. Pazura szczerze opowiada o bolesnych chwilach swojego życia, a także o cenie sławy, która potrafi zrujnować życie osobiste.

Słuchając opowiadanych przez Pazurę historii raz po raz myślałem o innych aktorach, którzy znani są głównie z komediowych ról, a w życiu osobistym zmagali się z bólem i niezrozumieniem. Mam tu na myśli Robina Williamsa i Jima Carreya. Bo Cezary Pazura, podobnie jak obaj wspomniani amerykańscy aktorzy, kojarzy się z fajnym, zabawnym gościem, który przecież wcale nie ma problemów i zawsze się uśmiecha. Ot, taki kumpel, z którym zawsze wesoło jest pogadać. A rzeczywistość, którą przedstawia autor w swojej biografii, jest zgoła całkiem inna. I za to wielki szacunek dla Pazury. Bo potrafił przyznać się do wielu trudnych oraz bolesnych chwil i zdarzeń w swoim życiu. Dzięki temu książka nabiera sporej wartości.

byłbym zapomniał... - Cezary Pazura - czytoholik

Audiobooki górą

Książkę polecam, ale zdecydowanie w postaci audiobooka czytanego przez samego Pazurę. Bo wyłącznie wtedy można poczuć to, co autor chciał przekazać, a przy tym czasem się mocno pośmiać, a nieraz trochę zastanowić. Bez wyjątkowego głosu tego aktora książka wiele traci na wartości, bo sama jej treść niekoniecznie powala. Natomiast dzięki temu, że Pazura sam czyta „Byłbym zapomniał…”, to książka nabiera formy opowieści, a czytelnik ma wrażenie, jakby siedział obok tego znakomitego aktora i słuchał, co przytrafiło mu się w życiu. A zdarzyło się naprawdę wiele, co autor potrafił szalenie barwnie przedstawić. W dodatku tylko słuchając audiobooka będziesz mógł/mogła wybuchnąć śmiechem tak jak ja, gdy Pazura wciela się w Bogusława Lindę i mówi z niemal identyczną klasą, jak sławetny Boguś.

Książka kończy się dość niespodziewanie i trochę dziwnie. Bo po przytoczeniu historii dotyczącej związku aktora z pierwszą żoną, Pazura zaczyna odrobinę niepotrzebnie mędrkować na różne tematy. Zdecydowanie lepiej to wypada, gdy autor skupia się na opowiadaniu tego, co spotkało go w życiu, niż wypowiada opinie i sądy na temat otaczającej rzeczywistości. Ale to tylko moja opinia. Na szczęście jest to jedynie krótki fragment, który nie rzutuje mocno na całość książki, która sama w sobie jest wartościową pozycją.

Podsumowanie: Czy to holik?

Niezupełnie. „Byłbym zapomniał…” to wartościowa biografia Cezarego Pazury, napisana przez samego aktora. Jej czytanie nabiera dodatkowych zalet, jeśli zdecydujesz się na zapoznanie się z treścią poprzez audiobooka, którego czyta autor książki. Pazura opowiada w sposób bardzo przyjemny, dając czytelnikowi możliwość zapoznania się z wieloma smaczkami z życia prywatnego aktora oraz, co zdecydowanie przyjemniejsze, życia zawodowego. Aktor przytacza dziesiątki anegdot związanych z innymi znanymi z telewizji postaciami i momentami bawi prawie do łez. Nie jest to jednak wyłącznie lekka i przyjemna książka, bo Pazura dzieli się również tragicznymi chwilami swojego życia, dzięki czemu biografia ta nabiera także pouczającego charakteru.

Ocena czytoholika: 4 / 5

Masz inne zdanie na temat tej książki? Podziel się nim w komentarzu 🙂

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.