Wyzwania są dobre, nie? Z takiego założenia wyszedłem. A że nastał Nowy Rok, to jest to wręcz idealny czas na wyznaczenie planów i działań, dążeń i wyzwań, postanowień i pomysłów, ustaleń i zamierzeń, celów i koncepcji, zamysłów i inicjatyw, projektów i …, ok – wystarczy 🙂 Rozumiecie, o co mi chodzi. Stąd pomysł na czytelnicze wyzwanie, pod szalenie oryginalną nazwą: #kalendarzczytoholika.

#kalendarzczytoholika

Na czym polega #kalendarzczytoholika?

Zadanie jest proste. Jest 12 miesięcy i tyleż samo kategorii książek do przeczytania, po jednej w każdym z tych 30-dniowych okresów. Kolejne miesiące mają nieco pozmieniane nazwy, wiążące się z wyzwaniem, które trzeba podjąć, by wypełnić zadanie. Zatem: wydrukuj #kalendarzczytoholika, wybierz książkę pasującą do kryterium z danego miesiąca, przeczytaj ją, wpisz tytuł w odpowiednie miejsce i zaznacz wykonanie zadania. Jeśli chcesz umieść zdjęcie z wykonanego wyzwania na koncie społecznościowym i w ten sposób zachęć do zabawy kolejne osoby.

Są dwie metody na zrealizowanie wyzwania. Pierwsza to wraz z rozpoczęciem danego miesiąca wyszukać książkę spełniającą kryteria, a następnie ją przeczytać. Jest też druga możliwość dla tych lubiących planować w dłuższym okresie – od razu wyznacz 12 książek po jednej na każdy miesiąc i realizuj swój cel spoglądając od czasu do czasu na #kalendarzczytoholika. Oba sposoby są super! 🙂



Jaki jest cel?

Idea #kalendarzczytoholika polega na zachęcie do sięgania po różne, nieraz całkiem odmienne gatunki książek. Do odejścia od utartych schematów. Być może do przeczytania tych pozycji, do których prawdopodobnie nigdy nie chcielibyście zajrzeć. Do odkurzenia starych egzemplarzy lektur, które były największym koszmarem czasu szkolnego. Kto wie, może dziś spojrzycie na te książki z zupełnie innej perspektywy? Nie mówię, by od razu rzucać się na „Nad Niemnem” 😉 Chociaż – czemu nie?

Ale chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę! O wyruszanie w niespodziewane czytelnicze podróże, odkrywanie nowych ścieżek na mapie książkowych doznań. O przełamywanie swoich literaturowych schematów i otwieranie się na coś nowego.

Dlaczego ta zabawa?

Zauważyłem u siebie, że najwięcej książek, po które sięgam to thrillery i kryminały. Pomyślałem, że fajnie byłoby tę rutynę pokonać i spróbować czegoś całkowicie odmiennego. Wiele książek odkładam od dawna na później, do kilku się zraziłem we wczesnej młodości, a po jeszcze inne pewnie nigdy bym nie sięgnął, bo nie po drodze mi z poglądami autora, bądź tematyka wydaje mi się mało interesująca. I to zamyka mnie w pewnej bańce, poza którą jest świat, jakiego nie znam lub nie poznałem wystarczająco dobrze. Stąd pomysł na to wyzwanie.

Czym różni się to wyzwanie od innych?

Jeśli bierzesz już udział w innych wyzwaniach czytelniczych (nie tylko noworocznych) i jest Ci z nimi dobrze, otwierają Cię na zaskakujące czytelnicze wojaże, to odpuść #kalendarzczytoholika, bo co za dużo, to wiadomo. Jeśli jednak masz ochotę spróbować czegoś nowego, to zapraszam do zabawy. Idea #kalendarzczytoholika jest zbliżona do wielu innych wyzwań – zaskoczyć, zachęcić, skłonić do uśmiechu bądź refleksji.

#kalendarzczytoholika


Rozwinięcie wyzwania

Zanim przeczytasz dalej, najpierw spójrz na #kalendarzczytoholika w wersji .jpg albo .pdf, bo tam wygląda to ładniej 😉 Każdy z miesięcy ma zmienioną nazwę, bo lubię bawić się wyrazami i tworzyć nowe. Nazwy kolejnych okresów roku nawiązują do tematyki książki będącej zarazem wyzwaniem. Gdybyś jednak potrzebował(-a) dodatkowej inspiracji przy wyborze odpowiedniego tytułu, to poniżej rozwijam listę kategorii.

wSTYdCZEŃ – przeczytaj jedną z książek z Twojej listy wstydu, spośród tych odkładanych już od dłuższego czasu, na które czasem rzucasz okiem, ale mówisz: jeszcze nie teraz 🙂
opLUTY – sięgnij po książkę autora wyklinanego, wyszydzanego, odsądzanego od czci i wiary, niedocenianego za życia, którego twórczość doceniono dopiero z czasem albo po śmierci
MARZEnieC – weź książkę związaną z osobistym marzeniem. Może to być marzenie z dzieciństwa, może być pragnienie, które aktualnie towarzyszy Ci w Twojej codzienności
KWIE_CIEŃ – przeczytaj książkę ważną w Twoim życiu, taką, którą położyła się cieniem na Twoim życiu, która mimo upływu lat towarzyszy ci niezmiennie jak cień każdego dnia. Chodzi o dzieło, które wpłynęło na to kim dziś jesteś. Przeczytaj tę książkę ponownie, odkryj w niej nowe piękno, przypomnij sobie, czym Cię zachwyciła.
trzyMAJmnie – poznaj konkretne romansidło, historię o wyjątkowej miłości, która przetrzyma wszystko. Pozwól by miłość literackich bohaterów Cię pochłonęła.
CZERWIEnieC – sięgnij po książkę wywołująca kontrowersje, czerwienienie się, rumieńce i zakłopotanie, skandaliczną. Może to być pozycja wywołująca emocje dziś lub szokująca w czasach, w których była wydana.
chLIPIEC – przeczytaj typowy wyciskacz łez, taką książkę, że nie powstrzymasz się od chlipania i wzruszeń. Może to być dramat, mogą być wspomnienia, może być historia o wielkiej miłości. Ty decydujesz. Ważne, by dotykała Twoich emocji.
S/cIERPIEŃ – weź książkę, która kiedyś strasznie cię wynudziła, dosłownie cierpiałeś czytając, np. fatalna lektura szkolna. Może dziś Twojej zdanie na jej temat będzie zupełnie inne?
WRZE_SIEŃ – sięgnij po książkę, która tak rozpali, że doprowadzi do wrzenia, rozbudzi zmysły. Nieważne, czy rozpali te dobre, czy te mniej lubiane emocje. Ma w Tobie wrzeć! 😉
PAŹDZIERzNIK – przeczytaj totalny paździerz, książkę o tak fatalnych ocenach, że nie polecił(-a)byś jej największemu wrogowi. Wspomóż się np. ocenami z LubimyCzytać. Być może znajdziesz w tej książce coś odkrywczego?
LIST_OPAD – weź książkę z listem bądź listami w tytule. Jest mnóstwo takich pozycji, może któraś Cię zachwyci?
jakpoGRUDZIE_Ń – sięgnij po książkę, z którą wiesz, że pójdzie ci jak po grudzie. Np. publicystykę autora o kompletnie innych przekonaniach albo z gatunku, którego nie lubisz albo od pisarza, za którym nie przepadasz. A może przedstawiającą historię z innego punktu widzenia, niż ten Ci znany. Otwórz się na nowe! 🙂

Wyzwanie: czas start!

Jeśli zdecydujesz się wziąć udział w zabawie, będzie mi miło gdy wspomnisz o tym w komentarzu pod tym wpisem albo w sieci pod hasztagiem #kalendarzczytoholika. Śmiało zapraszaj innych do udziału w tym wyzwaniu. A przede wszystkim – baw się dobrze! 🙂