Po wielu zachętach Michała wreszcie sięgnąłem po pierwszą z książek Stanisława Grzesiuka. Bardziej ciągnęło mnie, by, ze względu na tematykę, przeczytać „Pięć lat kacetu”, ale by zachować chronologię zdarzeń, zacząłem od „Boso, ale w ostrogach”. Odczucia mam mieszane. „Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka” Stanisław Grzesiuk wiódł niezwykle barwne życie, czego efektem są jego wspomnienia zawarte…