Kolega Marcin podsunął mi „Czyż nie dobija się koni?” przy okazji lektury „Wielkiego marszu” Stephena Kinga. Było to ponad 2 lata temu, ale przecież wszystko ma swój czas jak głosi Pismo albo śpiewa Grzegorz Markowski z zespołem Perfect. Dlatego właśnie nadeszła chwila na króciutką powieść Horace’a McCoya. Maraton taneczny W czasach wielkiego kryzysu w latach…