Bóg ukryty - Viktor E. Frankl
Tytuł: Bóg ukryty. W poszukiwaniu ostatecznego sensu
Kolekcja:
Ocena:
Wydawnictwo:
Liczba stron: 240
Data wydania: 1975
Inne książki tego autora:
człowiek w poszukiwaniu sensu

Bóg ukryty. W poszukiwaniu ostatecznego sensu to książka będąca niejako drugą częścią Człowieka w poszukiwaniu sensu. Viktor E. Frankl w Bogu ukrytym rozwija i tłumaczy w sposób bardziej obszerny czym jest logoterapia i głębiej opisuje jej założenia. Poza tym szuka odpowiedzi na poszukiwania ostatecznego sensu egzystencji człowieka, co zawarte jest w podtytule jego książki.

Książka jest znacznie trudniejsza w odbiorze niż Człowiek w poszukiwaniu sensu. Przede wszystkim dlatego, że w sporej mierze ma ona charakter pracy naukowej wypełnionej terminologią z zakresu psychiatrii i psychologii. Poza tym autor dokonuje wielu rozważań na temat ludzkiej egzystencji w odniesieniu do różnych doktryn filozoficznych. Całość sprawia, że niełatwo jest zrozumieć przesłanie Frankla, trzeba mocno skupić się podczas czytania, by podążać za jego tokiem rozumowania.

Niemniej jednak Bóg ukryty… jest książką wartą przeczytania. Viktor E. Frankl poszerza i w większym stopniu wyjaśnia zagadnienia z zakresu logoterapii, która zdaje się być niezwykle istotną dziedziną psychiatrii w dzisiejszych czasach, ponieważ wiele osób zmaga się z nieustannym poczuciem bezsensu życia. A logoterapia właśnie skupia się na znalezieniu sensu w życiu człowieka, na tym by znalazł on przyczynę, dla której żyje. Ponadto Frankl wyraźnie zaznacza w swojej książce, że niemożnością jest oddzielenie poczucia sensu w życiu od istnienia Boga. Nie tylko w ten sposób autor toczy polemikę z twórcami innych głównych szkół psychoterapii – Freudem czy Adlerem.

By nie być gołosłownym przytoczę poniżej kilka cytatów z Boga ukrytego…

Uwaga spoiler!

człowiek istnieje jednak w sposób autentyczny tylko wtedy, gdy nie ulega popędom, ale pozostaje odpowiedzialny.

Im bardziej o sobie zapomina – oddając się jakiejś sprawie czy innemu człowiekowi – tym bardziej jest ludzki. Im bardziej zaś pochłania go coś lub ktoś inny niż on sam, tym bardziej rzeczywiście staje się sobą.

Kiedy służymy jakiejś sprawie albo‍ kochamy drugiego człowieka, szczęście samo się pojawia.

Szczęście musi z czegoś wynikać; nie można za nim gonić. Właśnie pogoń za szczęściem je udaremnia. Im bardziej staje się ono celem, tym trudniej nam ten cel osiągnąć.

Wśród powszechnie występujących konsekwencji pustki egzystencjalnej można wyróżnić tak zwaną masową trójcę neurotyczną, na którą składają się depresja, uzależnienie oraz agresja.

Pragnąc przezwyciężyć choroby naszej epoki, musimy je najpierw właściwie zrozumieć, a mianowicie uznać za wynik frustracji. Pragnąc zaś zrozumieć frustrację człowieka, należy najpierw zrozumieć jego motywacje, a zwłaszcza tę najbardziej ludzką ze wszystkich ludzkich motywacji, jaką jest poszukiwanie sensu.

sens to coś, co należy odkryć, a nie coś, co można wymyślić.

Nie chodzi o to, że nie ma prawdy – jest i może być tylko jedna. Ale nikt nie może mieć całkowitej pewności, że to on jest jej głosicielem.

Podstawowe założenie logoterapii opiera się na przekonaniu, iż u podstaw naszego człowieczeństwa leży poczucie odpowiedzialności. Człowiek jest odpowiedzialny za wypełnienie sensu swojego życia.

życie absolutnie każdego człowieka nie tylko ma sens, niepowtarzalny sens, ale też nigdy tego sensu nie traci – i zachowuje go dosłownie do samego końca, do naszego ostatniego tchnienia.

Jeżeli przeanalizujemy to, jak przeciętny człowiek szuka w życiu sensu, okaże się, że można tego dokonać na trzy sposoby. Pierwsza droga wiedzie przez spełnianie czynu i tworzenie dzieła, druga poprzez doświadczenie czegoś lub spotkanie kogoś; innymi słowy, sens życia można odnaleźć nie tylko w pracy, ale również w miłości. Najważniejsza jest wszakże trzecia droga: stając w obliczu losu, którego nie sposób zmienić, jesteśmy powołani, aby jak najlepiej tę sytuację wykorzystać, wznieść się ponad siebie, przerosnąć siebie, słowem – stać się innym człowiekiem.

Wiara w Boga bowiem albo jest bezwarunkowa, albo wcale nie jest wiarą.

można powiedzieć, że tak jak wichura gasi nikły płomień, ale podsyca ogień, tak samo przeciwności losu i tragedie podkopują słabą wiarę, lecz umacniają silną.

Tu przykładowy fragment ukazujący potencjalne trudności w odbiorze książki Frankla:

celem terapii jest przekształcać nieświadomą potentia w świadomy‍ actus, lecz‍ wyłącznie po to, aby na koniec przywrócić go do stanu pierwotnego jako nieświadomy habitus. W ostatecznym rozrachunku zadaniem terapeuty jest przywrócić spontaniczność i naiwność niepoddającemu się refleksji aktowi egzystencjalnemu.

Nasza ocena: Czy to holik?

Niestety daleko książce Bóg ukryty. W poszukiwaniu ostatecznego sensu do najbardziej znanego dzieła Viktora Frankla – Człowiek w poszukiwaniu sensu. Ze względu na wysoki poziom skomplikowania języka, który jest używany przez autora w Bogu ukrytym czytelnik może mieć trudności w zrozumieniu tej książki. Jest ona raczej przeznaczona dla specjalistów z dziedziny psychiatrii i osób zainteresowanych tematem. Dopiero w drugiej połowie książki pojawia się bardziej przyjazny czytelnikowi styl pisania i można tam znaleźć wiele mądrych myśli i rozważań dotyczących sensu ludzkiego życia.

Ocena czytoholika: 3,5 / 5

czytoholik

Człowiek wielu zainteresowań, pełen zapału i optymizmu. Prywatnie pasjonat nowych technologii, historii II Wojny Światowej oraz zapalony czytelnik kochający książki. Po godzinach zacięty gracz w squasha i futsal.